Dlaczego wybrałaś zarządzanie kreatywne w CDV?
Swoją przyszłość wiążę z projektowaniem, a dzięki zarządzaniu kreatywnemu poznaję tajniki pracy twórczej oraz rozwijam kompetencje niezbędne przy prowadzeniu biznesu.
Wybrałam takie studia magisterskie, ponieważ chcę się przygotować do otworzenia własnej marki odzieżowej. Zarządzanie kreatywne w CDV łączy praktyczną wiedzę z różnych obszarów oraz daje szansę na dodatkowe aktywności podczas studiowania.
Jaki przedmiot najbardziej Cię ciekawi?
Każdy ze słowem „design” w nazwie.
W jaki sposób studia pomagają Ci realizować Twoje pasje, cele życiowe?
Dzięki tym studiom, czuję się bardziej świadoma co przyniesie przyszłość. Zaczynam zauważać wokół siebie więcej możliwości. Studiując w formule 3+2 mogę nadal rozwijać się w projektowaniu mody. Wolny czas w tygodniu pozwala mi też otworzyć się na nowe aktywności, takie jak nauka języków czy od niedawna — poznawanie świata UX i UI.
Co to dla Ciebie znaczy, że ktoś jest ciekawy?
Dla mnie ciekawość to odwaga. Odwaga żeby zapytać, poznać, spróbować. To najciekawsi zmieniają świat.
Jakie są Twoje marzenia, co Cię kręci?
Chcę projektować, upiększać codzienność.
Są jakieś osiągnięcia, którymi chcesz się pochwalić?
Wszystkie moje działania można śledzić na social mediach VERULE.
Jakie są Twoje doświadczenia, odczucia dotyczące studiowania zdalnego?
Studiowanie zdalne na CDV odbieram bardzo pozytywnie. Wykładowcy korzystają z przeróżnych form wzbogacania zajęć online, co sprawia, że nie tracą one na wartości względem zajęć na żywo. Nigdy nie jest nudno. I jeszcze jedno — studiowanie zdalne pozwala dłużej pospać!
W tym roku CDV obchodzi 25-lecie. Jak Twoim zdaniem będą wyglądały studia i nasza uczelnia za 25 lat?
Myślę, że jeszcze nie wymyślono większości kierunków, które będzie można studiować w CDV za 25 lat. Liczę, że takie przyszłe studiowanie będzie oparte na odkrywaniu siebie, rozwijaniu swoich kompetencji, a przede wszystkim będzie stwarzało możliwości do działania.
Poznaj Weronikę lepej: sprawdź jej projekty na Facebooku i Instagramie.