To od Ciebie zależy, czy wsiądziesz do windy, która akurat uchyliła przed Tobą drzwi – Collegium Da Vinci Poznań
04 października 2021
Michał Pawlik - Wykładowca EMBA

To od Ciebie zależy, czy wsiądziesz do windy, która akurat uchyliła przed Tobą drzwi

Wywiad z Michałem Pawlikiem, wykładowcą studiów EMBA w Collegium Da Vinci

Jakie wartości, spojrzenie na biznes stara się Pan przekazać słuchaczom?

Przede wszystkim staram się im przekazać wartości, jakimi sam się kieruję w biznesie. Najważniejsza dla mnie zasada to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Zawsze jest jakieś rozwiązanie problemu czy ścieżka do osiągnięcia założonego celu. Być może nie w każdym przypadku będzie ona wydeptana i idealnie widoczna, ale w końcu po to są liderzy (a takich kształtuje Collegium Da Vinci), aby to oni torowali drogę przez nieznane chaszcze i pociągnęli za sobą innych.

Kolejna kwestia to działanie, proaktywność i odwaga w tym wszystkim. Chodzi o to, aby nie analizować zbyt długo, tylko działać, działać i jeszcze raz działać, od razu kiedy pojawia się jakiś impuls. W przeszłości, kiedy mój przełożony jedynie rzucał w luźnej rozmowie jakąś myśl czy wspominał o jakimś trendzie, to ja od razu zabierałem się za budowanie zespołu, aby wcielić to w życie, przynajmniej spróbować. W biznesie trzeba być dynamicznym. Nawet najlepsza strategia na nic się nie zda, jeśli nie mamy odwagi, aby wcielać ją w życie. Perfekcjonizm jest zgubny. Zrobione zawsze będzie lepsze od doskonałego.

Staram się też pokazywać słuchaczom, jak istotna jest elastyczność. Nie można zaciekle trzymać się pierwotnego planu, kiedy zmienia się otoczenie rynkowe. Trzeba reagować na działania konkurencji czy rządu i po prostu… płynąć z prądem, a nie tracić energię na walkę z nim. Warto stale szukać nowych możliwości rozwoju i wykorzystywać nadarzające się okazje, bo te często pojawiają się tylko raz. I to od Ciebie zależy, czy wsiądziesz do windy, która akurat uchyliła przed Tobą drzwi. Jeśli nie – pojedzie ona bez Ciebie i życie toczy się dalej.

O EMBA mówi się, że to najbardziej prestiżowe studia na świecie. Jednocześnie na rynku mamy dostępną nieprzebraną ilość szkoleń, studiów, programów rozwoju. Co Pana zdaniem wpływa na ten prestiż, co czyni te studia wyjątkowymi? Studia EMBA funkcjonują na wielu uczelniach, wykłada Pan również w innych miejscach – czy i dlaczego podejście CDV jest wyjątkowe? 

Podejście Collegium Da Vinci jest postępowe, kierunki są innowacyjnie i zwyczajnie… ciekawe. A to wcale nie jest taka oczywistość, bo wszyscy doskonale wiemy, że polskie uczelnie potrafią zatwardziale tkwić w swoich ograniczeniach.

Programy studiów Collegium Da Vinci nie są oderwane od realiów rynkowych. Współtworzą je pracodawcy, którzy po kilku latach (czy nawet w trakcie studiów) będą mogli zaprosić w swoje szeregi absolwentów, a wykładowcami są praktycy, którzy doskonale znają aktualne trendy i mają bogate doświadczenie biznesowe. A od kogo lepiej zdobywać wiedzę niż od osoby, która wykorzystuje ją na co dzień?

W Polsce panuje też trend, aby uczyć się od ludzi sukcesu i często widzimy na świeczniku wszędzie te same twarze. Moim zdaniem należy uczyć się raczej od tych, którzy ponoszą porażki, bo one uczą tysiąc razy więcej. Collegium Da Vinci zaprasza właśnie takich wykładowców i uważam to za  ogromną wartość.

Jest Pan ekspertem w obszarz faktoringu, finansów. Jaką wiedzę przekazuje Pan słuchaczom EMBA, jakich treści można spodziewać się na prowadzonych przez Pana spotkaniach? Jakie kursy Pan prowadzi, jakie pola tematyczne są na nich poruszane?

Moim celem jest przekazanie studentom jak największej dawki wiedzy praktycznej. Dzielę się więc przede wszystkim moimi wieloletnimi doświadczeniami z obszaru finansów i technologii. Omawiamy liczne case studies, zarówno polskich firm, jak i fintechów z całego świata. Rozmawiamy też bardzo dużo o technologiach, takich jak blockchain, Big Data czy o robotyzacji w finansach. Zależy mi na tym, aby słuchacze nie bali się ich wdrażać w swoich biznesach, a wręcz przeciwnie – aby nauczyli się jak najlepiej wykorzystywać ich potencjał i możliwości.

Co dają Panu spotkania ze słuchaczami EMBA, czy są rozwijające również dla wykładowcy?

Ja jestem zwierzęciem stadnym, uwielbiam ludzi i kontakt z nimi, dodaje mi to energii, więc bardzo się cieszę kiedy sam mam okazję poszerzać swoje grono kontaktów. Bardzo lubię kontakt ze słuchaczami Collegium Da Vinci i ogólnie atmosferę, jaka panuje na sali wykładowej. Ci ludzie są pełni pasji, bardzo zaangażowani, doskonale wiedzą, po co tam są. Wzajemnie siebie napędzają, przy okazji inspirując także mnie jako wykładowcę. Widzę też, jak rozwijam się na polu prezentacji wiedzy i ogólnie wystąpień przed grupą.

Wykłady motywują mnie też do nieustannego poszerzania i aktualizacji mojej wiedzy po to, abym mógł dostarczać słuchaczom jak największą wartość. Muszę być zawsze o krok przed nimi, prezentować im najświeższe kejsy i dane, dostarczać wiedzy, z którą nie mieli wcześniej styczności. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nudzą się kilkadziesiąt minut na sali wykładowej. Ambicja by mi na to nie pozwoliła.

Czy zna Pan przykłady jakichś wyjątkowych współprac, które narodziły się dotychczas wśród słuchaczy i wykładowców? Czy spotkania na EMBA przerodził się we wspólne projekty, współpracę, jakiś jaskrawy przykład rozwoju zawodowego konkretnych osób lub instytucji?

O ile mi wiadomo, wcale nie jest to rzadka sytuacja. Jednym z kluczowych benefitów podjęcia studiów EMBA w Collegium Da Vinci jest właśnie możliwość poznania innych osób (studentów, wykładowców, gości). Kontakty, jakie się tu buduje, są bezcenne i często procentują wspólnymi biznesami, a jeszcze częściej wzajemnymi propozycjami pracy.

Collegium Da Vinci świętuje w tym roku 25-lecie istnienia. Dużo mówimy o kompetencjach przyszłości w obszarze edukacji i biznesu. Czy EMBA pozwala wyprzedzać konkurencję, już dziś pozwala na nabycie kompetencji przyszłości? Jak Pan wyobraża sobie biznes w roku 2046?

W moim odczuciu to sprzedaż jest kluczową umiejętnością w biznesie. Było tak w przeszłości, jest tak obecnie i będzie tak za kilka czy kilkadziesiąt lat. I nie ma tu znaczenia, czy sprzedajesz siebie, jakiś swój pomysł, wizję czy gotowy produkt. W biznesie samemu za wiele się nie osiągnie, a więc trzeba umieć zaangażować innych. Musisz być wiarygodny, a wtedy pójdą za Tobą. Ze sprzedażą powiązane są też takie kompetencje, jak umiejętność jasnego formułowania myśli, prezentacji idei oraz sensownej argumentacji.

Na zakończenie, tak pół żartem pół serio, powiedziałabym też, że warto zdobywać kompetencje survivalowe 🙂 Obym okazał się fałszywym prorokiem, ale nie wykluczam poważnych konfliktów zbrojnych na światową skalę do roku 2046.