Studiowanie Informatyki a bycie samoukiem, czyli o przekonaniu się do studiowania - Collegium Da Vinci Poznań
Treść Menu ogólne Menu studiów Stopka
25 lipca 2024
Łukasz Kanigowski - Student

Studiowanie Informatyki a bycie samoukiem, czyli o przekonaniu się do studiowania

Łukasz myślał, że samodzielna nauka jest najlepszym rozwiązaniem, ale po kilku latach zmienił zdanie i zdecydował się na studia. W artykule opisuje, jak studia pomogły mu nawiązać cenne znajomości, znaleźć dobrą pracę i odkryć nowe, interesujące dziedziny.

Skąd decyzja o studiowaniu?

Jest to pytanie, które wiele osób zadaje sobie w momencie ukończenia szkoły średniej — co teraz? U mnie sytuacja była odwrotna. Wydawało mi się, że mam plan i determinację, która pozwoli mi na szybkie znalezienie pracy w IT oraz rozwój kariery poprzez czyste doświadczenie zawodowe. No i na planie się skończyło. Wszyscy wiemy, co działo się w 2020 roku, a to był moment, w którym moja edukacja średnia dobiegła końca. W moim przypadku rynek boleśnie zweryfikował, że mieszkając w mniejszym mieście (ok. 120 tys. mieszkańców) i posiadając jedynie dyplom technika informatyka, będzie trudno.

Wybór uczelni, czyli „dorośnięcie” do studiowania

Przychodzi ten moment, kiedy trzeba podjąć kolejną, bardzo ważną decyzję — gdzie studiować. W moim przypadku zakres operacyjny obejmował całą Polskę. Szukałem uczelni z progami, przez które jestem w stanie przeskoczyć. Niestety, z matematyką i fizyką nie było mi po drodze przez większość życia. Dodatkowo wizja studiowania na jednej z większych politechnik nie była dla mnie odpowiednia. Chciałem być w miejscu, które będzie otwarte i bardziej elastyczne, jeśli chodzi o połączenie studiowania np. z pracą. Po miesiącu poszukiwań zdecydowałem się na Collegium da Vinci.

Więc jak to wygląda z tym całym studiowaniem?

Tutaj spotkało mnie największe zaskoczenie — studiowanie nie jest złe. Pierwszy rok był trochę bardziej powolny, trzeba było się zaaklimatyzować z uczelnią, podjąć nowe wyzwania, powrócić do bardziej „tradycyjnej” formy edukacji po 2 latach przerwy i połączyć to z pracą. Mogę śmiało powiedzieć, że udało mi się przez to wszystko przejść z uśmiechem na twarzy.

Na uczelni poznałem dużo ciekawych osób, a proces „klimatyzowania się” zakończył się po tygodniu integracyjnym. W Collegium da Vinci jest inaczej niż na innych uczelniach — przedmioty są podzielone na mniejsze części, jest bardzo dużo praktyków wśród wykładowców, nie ma takiego nacisku na przedmioty ścisłe, a bardziej na kreatywność i rozwiązywanie problemów. Odpowiadało mi to do takiego stopnia, że parę miesięcy po rozpoczęciu edukacji wraz ze znajomymi założyliśmy koło naukowe WardenOwls, które funkcjonuje już od kilku lat. Udało nam się zebrać wiele osób, które tak jak ja, często były sceptyczne co do studiowania, ale bardzo dużo uczyły się same.

Realne korzyści, które przyniosły mi studia

No i tutaj zaczyna się moment, w którym przejdziemy do faktycznego zwrotu inwestycji w siebie. W tym przypadku ta inwestycja to rozpoczęcie studiowania. W prostych punktach:

  • Ludzie — na uczelni poznaje się wielu ludzi, często z różnych kierunków, z którymi może łączyć Cię wiele tematów do rozmów.
  • Praca — fakt studiowania pozwolił mi na zmianę pracy i już na drugim roku pracuję w sieciach, na pełen etat, za uczciwe pieniądze.
  • Testowanie — gdyby nie konieczność zaliczenia niektórych przedmiotów, nigdy bym się ich sam nie uczył, a często okazało się, że są to tematy ciekawe i zupełnie inne od tego, co o nich myślałem. Dla mnie największym zaskoczeniem były zajęcia z UI/UX.
  • Studenckie życie — będąc studentem, jest trochę inaczej. Pomijając wiele zniżek i przywilejów, często firmy oraz osoby z branży patrzą na Was inaczej — chce wam się studiować, oddajecie się nauce w jakiejś branży. Jest to ciekawy starter rozmów.
  • Networking — konferencje, panele dyskusyjne, hackathony i CTF-y w towarzystwie znajomych z kierunku to świetna okazja, żeby poznać ludzi z całego świata i wymienić się doświadczeniem, popracować przy jakimś projekcie albo… pójść na piwo 🙂

Moja porada, jak studiować i się nie zrazić

  • Wybierz dobrą uczelnię — zwróć uwagę na kadrę naukową i na to, jak wygląda struktura uczelni. Cytując Oppenheimera, „Theory will take you only so far”, szukaj na uczelni wykładowców praktyków.
  • Nie kieruj się oczekiwaniami innych — studia to Twój wybór, wybierz kierunek, który najbardziej „czujesz” i studiuj go. Nie ma nic gorszego niż męczenie się na kierunku, którego po prostu nie lubisz.
  • Ustal oczekiwania — jeśli wybierzesz uczelnię mądrze, nawet mając wysokie oczekiwania wobec dydaktyków i programu nauczania, z pewnością znajdą się wykładowcy, którzy chętnie pomogą Ci wyjść ze strefy komfortu i prężnie się rozwijać.
  • Przejdź się fizycznie na uczelnię — w przypadku CDV wygląda to inaczej niż klasyczne dni otwarte. Tutaj możesz umówić spotkanie z Aniołem CDV, który opowie Ci o uczelni, o jej funkcjonowaniu oraz odpowie na wszystkie nurtujące Cię pytania. Serio, próbowałem zapytać o rzeczy „nieszablonowe” i zawsze uzyskiwałem konkretną odpowiedź.

Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Wam w podjęciu decyzji o studiowaniu i rozwieje wątpliwości dotyczące wyboru tej ścieżki edukacyjnej. Powodzenia!