Adam Marciniak – Collegium Da Vinci Poznań

ADAM MARCINIAK – student kierunku informatyka, WhiskeR

Co Cię ciekawi i pasjonuje?

Moją pasją jest przede wszystkim szeroko pojęta informatyka, w szczególności zagadnienia związane z grami komputerowymi oraz procesem ich tworzenia. Drugą, równorzędną dla mnie pasją jest organizacja wydarzeń związanych ze światem e-sportu oraz YouTube. Staram się prowadzić aktywny tryb życia, dlatego regularnie chodzę na siłownię oraz pływalnię.

Dlaczego wybrałeś informatykę w Collegium Da Vinci?

Wybrałem CDV, gdyż już na pierwszy rzut oka widać było, że nie jest to uczelnia taka jak inne, spodobało mi się praktyczne podejście do nauczania, ale także samo miejsce, bardzo nowoczesne i przestronne. Wcześniej miałem negatywne doświadczenia z tym samym kierunkiem na innej uczelni – tam nie czułem, że w jakikolwiek sposób rozwijam swoje umiejętności. Czułem, że tracę czas. Rodzice na początku byli sceptyczni, jeśli chodzi o wybór uczelni prywatnej, jednak wycieczka po Collegium Da Vinci pod przewodnictwem Anioła CDV skutecznie przekonała ich do mojej racji.

W jaki sposób studia pomagają Ci realizować Twoje pasje i cele życiowe?

Wielkim plusem uczelni są bardzo dogodne godziny zajęć oraz dni wolne pozwalające na szersze realizowanie swoich zainteresowań, nie tylko jeśli chodzi o pasje związane z moim kierunkiem. Czuję, że z każdym dniem uczelnia pomaga mi coraz mocniej zbliżyć się do celu, jakim jest uzyskanie tytułu inżyniera, a także zdobycie atrakcyjnej pracy w zawodzie.

Czym chciałbyś się zajmować w przyszłości?

Moim największym marzeniem jest, abym zawsze mógł robić to, co lubię i czerpać z tego nie tylko energię do życia, ale także środki. Podobno gdy robi się to, co się lubi, wakacje ma się całe życie.

Co Cię kręci poza informatyką?

Najbardziej kręci mnie odwiedzanie nowych miejsc, poznawanie ciekawych i wartościowych ludzi oraz organizacja imprez, które sprawiają radość wielu osobom.

Co najbardziej lubisz na naszej uczelni?

Najbardziej lubię ten wszechobecny spokój oraz atmosferę relaksu. Gdy tu przychodzę, prawie nie czuję, że wyszedłem z domu.