Hanka Warchałowska – Collegium Da Vinci Poznań

Poznaj Hankę Warchałowską – absolwentkę studiów podyplomowych dla nauczycieli w CDV

Dyrektor przedszkola „Kasztanowe Ludki” w podpoznańskich Daszewicach, redaktor prowadząca portalu dla kadry kierowniczej przedszkoli nadzorwprzedszkolu.pl, autorka książek dla dzieci: „Inscenizacje.40 scenariuszy przedstawień przedszkolnych i szkolnych na cały rok” oraz „Historii dawnego Poznania”. Prelegentka na konferencji dla nauczycieli przedszkola „Wzmacniacz Nauczanki” w obszarze skutecznej komunikacji z rodzicami, czy też wykorzystania muzyki w celu pobudzenia, bądź też wyciszenia grupy.

Lubi nowe metody, szuka ciekawych form pracy, chętnie się dokształca. Modyfikuje, uzupełnia i rozbudowuje, bo dzieci nie pozwalają, by do zajęć wkradła się nuda. Od lat czerpie z metody aktywnego słuchania muzyki klasycznej Batti Strauss i jako instruktor tej metody prowadzi szkolenia w całej Polsce.

W jaki sposób studia pomogły Ci zrealizować Twoje cele życiowe?

Skończyłam polonistykę na UAM-ie i wydawać by się mogło, że życie zwiążę z książkami, redagując je – jednak po 3 latach okazało się, że książki owszem, ale tylko pod warunkiem, że czytane dzieciom, najlepiej w przedszkolu, na dywanie. Do tego potrzebowałam studiów, więc najpierw było wychowanie przedszkolne i wczesnoszkolne. Kiedy z kolei okazało się, że by realizować w pełni moje pomysły edukacyjne, dobrze by było mieć przedszkole, podjęłam studia podyplomowe na kierunku zarządzanie oświatą, by razem z moją wspólniczką poprowadzić „Kasztanowe Ludki”, miejsce stworzone z myślą o dzieciach.

Co najbardziej podobało Ci się na naszej uczelni podczas studiów?

Praktyczne metody pracy. Kiedy zaczęłam studiować wychowanie przedszkolne, rozpoczęłam równocześnie przygodę z przedszkolem. Po każdym weekendzie spędzonym na zajęciach miałam głowę pełną pomysłów i warsztat nowych umiejętności, który mogłam od razu wprowadzić w życie z moimi 3-latkami. Wykładowcy byli praktykami, więc poza teorią dzielili się z nami swoimi doświadczeniem, a to procentuje do dziś.

Jak to się stało, że zostałaś nauczycielem?

Chyba marzyłam o tym od zawsze… Pamiętam jak na trawniku przed blokiem, w którym mieszkałam, sadzałam młodsze koleżanki i kolegów i zamieniałam się w panią „uczycielkę”. Zawsze miałam mnóstwo energii, która pozwala mi wymyślać nowe zabawy i prace plastyczne. Teraz, kiedy widzę zapatrzone buzie dzieci, które chłoną wiedzę jak gąbki, wiem, że choć edukacja najmłodszych to wielka odpowiedzialność, to też przecudna zabawa.

Jaką radę dałabyś osobom, które rozważają podjęcie studiów podyplomowych dla nauczycieli?

Jeśli to, co teraz robisz, to jednak nie spełnienie Twojej pasji, jeśli czujesz, że możesz więcej, że marzy Ci się zupełnie coś nowego, to studia podyplomowe sprawią, że oprócz kwalifikacji – bo bez nich ani rusz w dzisiejszych czasach – zdobędziesz sposoby praktycznego wykorzystania zdobytej wiedzy. Każdy z nas może chcieć zmienić swoją zawodową drogę i po to właśnie są studia podyplomowe. Bezpowrotnie – na całe szczęście – minęły czasy, kiedy ludzie przez całe życie trwali w wyuczonym zawodzie, nawet, kiedy ten zawód nie był spełnieniem marzeń.