Studia na każdą karierę: Product & Brand Management - Collegium Da Vinci Poznań
Treść Menu ogólne Menu studiów Stopka
09 sierpnia 2022
Jan Szofer - Wykładowca

Studia na każdą karierę: Product & Brand Management

Przeczytaj lub posłuchaj wywiadu z Janem Szoferem i dowiedz się na czym polega kierunek podyplomowy Product & Brand Management

Zapraszamy do przeczytania lub posłuchania wywiadu z  Janem Szoferem – który mówi o sobie „fanatyk marketingu w ujęciu strategicznym”. Jest psychologiem biznesu, przedsiębiorcą, specjalistą digital marketingu i managerem. Od 12 lat pomaga firmom z całego świata wystawiać się na targach w Europie, a od 5 jest specjalistą digital marketingu. Jest kierownikiem merytorycznym kierunku Product & Brand Management w Collegium Da Vinci.

Karolina Kulig: Dla kogo stworzony jest kierunek Product & Brand Management?

Jan Szofer: Jestem kierownikiem merytorycznym od roku, natomiast już 2-3 lata zastanawiałem się nad tą podyplomówką. Myślałem, czy to jest bardziej marketing, czy może coś innego. Teraz już wiem doskonale – to jest kierunek stworzony, jak sama nazwa wskazuje, dla managerów produktów, marek, ale też dla biznesmenów lub osób, które zastanawiają się, czy otworzyć start-up. Warto, żeby każdy, kto chce rozwinąć się biznesowo, skalować swoją firmę przeszedł ten kurs, bo patrzymy na całość marki, produktu i biznesu. Podchodzimy do tego w sposób holistyczny – marketingowo i z analitycznego punktu widzenia.

Porozmawiajmy o specyfice kandydata. Wspomniałeś o osobach rozważających otwarcie start-upu. Domyślam się, że są to studia również dla osób pracujących w korporacjach, które chcą się przebranżowić i zupełnie na nowo piszą swoją ścieżkę kariery. Co musi umieć potencjalny Product & Brand Manager, żeby zacząć studia?

To trudne pytanie. Wydaje mi się, że mając ogólnie pojęcie o biznesie i marketingu, a większość słuchaczy je posiada, masz odpowiednie kompetencje, żeby zacząć studia. Pozostałe narzędzia otrzymasz w trakcie kursu. Kurs zaczyna się od ogólnej pracy z Business Model Canvas, czyli tym, co będzie go też kończyło. Przez cały cykl poznasz poszczególne elementy, czyli marketing, analizę konkurencji, analizę rynku. Nie jesteśmy w stanie krok po kroku omówić dokładnie każdego narzędzia, ale wskazujemy drogę. Podstawowe kompetencje marketingowe są wystarczające, a w całą resztę wyposażamy my jako prowadzący.

Porozmawiajmy o programie studiów, który jest bardzo zróżnicowany. Znajdziemy w nim zagadnienia związane z e-commerce, produktem i usługą, start-upami, trendami, marką luksusową i zarządzaniem w zegarmistrzowskim stylu, co brzmi jednocześnie kusząco i tajemniczo. Jak zatem wygląda 160 godzin spędzanych przez 2 semestry w Collegium Da Vinci?

Nie uczymy dokładnie pracy z każdym narzędziem. Na przykład, e-commerce to nie siedzenie w panelach marketingowych Google czy Facebooka, co sam uwielbiam jako fanatyk marketingu. Wraz z Szymonem staraliśmy się to okroić i prowadzić zajęcia tak, jak powinien to robić Brand Manager. Czyli jak osoba, która jest powyżej działu marketingu, która wie, co ten dział komunikuje, rozumie, co dostaje w raportach i wie, czego w nich chce, natomiast nie musi się tym zajmować sama. W ten sposób prowadzony jest każdy kurs. Owszem, prowadzący zostawiają wiele niewiadomych, ale pokazują też, w jaki sposób te niewiadome rozwikłać pozostając w kontakcie ze słuchaczami.

Niedawno mieliśmy tego świetny przykład. Na ostatnim zjeździe słuchacze prosili, żeby rozwinąć pewne zagadnienia związane z e-commerce, więc prowadzący skrócił to, co miał przedstawić, czyli design thinking, a skupił się na tym czego wymagali słuchacze zarządzania w IT. W ten sposób prowadzony jest kurs. Słuchacze są z różnych środowisk i mają różne potrzeby. Staramy się odpowiadać na te potrzeby, czyli dostosowujemy zajęcia w trakcie trwania kursu.

Tworzy się tu ciekawe powiązanie, bo wspomniałeś o Szymonie Głogowskim, czyli kierowniku merytorycznym kierunku Nowy marketing. Jaka jest zależność między tymi kierunkami. Czy Product Manager powinien mieć również wiedzę marketingową? Czy warto, aby osoby, które zajmują się nowym marketingiem, znały podstawy Product & Brand Management?

Doskonałe pytanie. Przejmując obowiązki kierownika merytorycznego, widziałem się z Szymonem, z którym współpracuję od czasu do czasu i z którym studiowaliśmy Nowy marketing. Gdy przedstawiłem mu, jakie są moje oczekiwania wobec jego kursu, który nazywa się e-commerce, chociaż przechodzimy na nim przez całą strategię marketingową, stwierdził: „Ok, czyli mam 160 godzin Nowego marketingu streścić w 16 godzinach. Da się zrobić”.

Rzeczywiście, staraliśmy się to poprowadzić tak, żeby słuchacze dostali wiedzę, która jest dla nich ważna, w pigułce i żeby rozumieli czego oczekiwać od działu marketingu, a nie żeby sami byli w stanie klikać panel reklamowy na Facebooku, bo to nie jest rola Brand Managera, jego rola jest trochę wyżej.

Porozmawiajmy o prowadzących. Jest wśród nich sporo znanych twarzy i nazwisk. Mógłbyś przybliżyć sylwetki osób, z którymi słuchacz spotyka się na sali?

Kurs zaczyna zazwyczaj Krzysztof Stola – projektant UX, właściciel agencji Blue Owl i przedsiębiorca. Fakt, że jest przedsiębiorcą, jest najważniejszy, bo Krzysztof krok po kroku opisuje, na co zwrócić uwagę w analizie biznesowej. Tłumaczy, w jaki sposób skalować biznes, podaje też bardzo dużo lektur, z którymi poleca się zapoznać. To, co omawia ze słuchaczami, czyli Business Model Canvas jest tym, co słuchacze muszą zdać jako pracę kończącą kierunek.

Poza Krzysztofem mamy Piotra Bielę, który doświadczenie zdobywał m.in. w Grupie Muszkieterowie. Piotr jest świetny jeśli chodzi o badania fokusowe i rzeczywiście przeprowadzał z grupą prawdziwe badania fokusowe. Część była w fokusowni, część siedziała w sali, a potem grupy się zamieniały, także doświadczenie dość rzadkie. Piotr ma, jako jeden z chyba 5 specjalistów w Polsce głębokie doświadczenie w placingu na dużą skalę, czyli dla wszystkich sklepów wielkopowierzchniowych. Właśnie między innymi z Grupą Muszkieterów, teraz z następcą Piotra i Pawła, czyli Sparem. Poza Szymonem, Krzysztofem i Piotrem jest jeszcze Marcin Błajecki, który jest dyrektorem strategii w agencji reklamowej Just. Z nim słuchacze mają większość przedmiotów miękkich, czyli storytelling, analizę konkurencji i analizę grupy docelowej. Agencja Just jest dość znana, jeśli ktoś nie zna samej nazwy, to na przykład kampanie Crédit Agricole z Dawidem Podsiadło to właśnie ich dzieło.

Ponadto mamy Sandrę Mańk, która jest Category Managerką w Lorenzie, ma zatem doświadczenie w branży FMCG, czyli typowo detalicznej. Z nią słuchacze omawiają istotę produktu, pokazała im nawet fragment specjalistycznego narzędzia Nielsen, które warto obejrzeć i poznać zasadę działania, bo mało kto ma do tego dostęp. Zatem dodatkową wartością jest, że takie narzędzie pojawiło się w trakcie zajęć.

Poza Sandrą i wymienionymi Panami jest jeszcze Roman Szmanda, który również jest Category Managerem, natomiast prowadzi bardzo ciekawe życie zawodowe. Ostatnio zajmował się Category Managementem z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w Żabkach. O ile się nie mylę, pracował przy otwarciu w pełni samoobsługowej Żabki w Poznaniu. Ma bardzo ciekawy wgląd w temat nowych technologii, które jeszcze niedawno były w fazie science fiction, a w tej chwili zaczynają nam towarzyszyć w codziennym życiu. Ma zatem wiedzę z fazy eksperymentalnej niektórych aspektów zarządzania produktem.

Bardzo ciekawe jest to, co powiedziałaś o nowych technologiach. Czy możemy wobec tego powiedzieć, że Product & Brand Manager to zawód przyszłości?

Tak, zdecydowanie. Podejście holistyczne biznesowo-marketingowo-technologiczne to jest przyszłość. Widać to nawet po LinkedIn – gdy dodałem status managera kierunku, zacząłem codziennie dostawać informacje o ofertach pracy dotyczących właśnie Product Managerów, ponieważ jest to zapewne związane z metodologią Scrum, czyli jestem product owner. Nasi Product Managerowie po ukończeniu kierunku też są takimi product ownerami, którzy wiedzą czego chcą, wiedzą, co chcą dać użytkownikom oraz potrafią przeanalizować rynek.

Jaki powinien być profil kandydata, który chciałby podjąć studia? Czy wcześniej należy osiągnąć stopień licencjata, czy magistrat w jakiś konkretnym kierunku? Może wystarczy zainteresowanie obszarem? A może osoby, które kompletnie nie mają doświadczenia, też się tu odnajdą?

Myślę, że osoby bez doświadczenia też się odnajdą. Z jednej strony uważam, że to świetny kierunek dla osób związanych z biznesem, chcących rozpocząć swój własny biznes, lub też mających pomysł na jakiś nowy produkt czy usługę. Dostają tu narzędzia, które pozwalają to sprawdzić, a praca końcowa jest dla nich planem wejścia na rynek w następnym roku. Jest to czas spędzony naprawdę efektywnie i zakończony czymś, co sam chciałabym mieć w rękach 7 lat temu, jak otwierałem firmę.

Z drugiej strony, absolwent, który chce pracować około marketingu, ale nie jest pewien czy ma to być miękki marketing, czy stricte biznesowy też znajdzie tutaj bardzo dużo dróg kariery. Mówimy o Product Managerze czy Brand Managerze, ale na tym się ścieżki kariery po tym kierunku nie zamykają, to także otwiera drogę do marketingu. Znam ludzi, którzy bardzo chcą iść na ten kierunek, którzy są już Brand Managerami w eventach i uważają, że ta część biznesowa mocno uzupełni ich wiedzę.

Są też osoby, które są w biznesie, a ta część marketingowa uzupełnia ich spojrzenie na cały cykl życia produktu, marki czy usługi. Zatem kandydaci są różni, najczęściej są to już Product Brand Managerowie, lub po prostu managerowie w firmach, którzy zarządzają jakimś aspektem. Uzupełnia to ich wiedzę i pokazuje szerszy kontekst tego co robią.

Porozmawiamy o pracy, która kończy ten dwusemestralny okres nauki w Collegium Da Vinci. Każdy, kto zapoznał się z misją uczelni, wie, że jest ona nastawiona na praktyczność i nie przeprowadzamy tutaj teoretycznych testów ani egzaminów. Zatem jak kończy się czas studiów podyplomowych?

Czas studiów podyplomowych kończy się pracą zaliczeniową. Praca jest strategią wdrażania na rynek marki, produktu czy usługi – zależy od tego, z czym słuchacz przyszedł. A pomysły są różne i bardzo się cieszę, że większość słuchaczy ma już swój pomysł, który w ramach tegorocznego cyklu rozwija, strukturyzuje i przygotowuje do wejścia na rynek. Są tutaj poruszane aspekty, które opierają się o Business Model Canvas, czyli taką canvę, która dotyka wszystkich elementów dotyczących prowadzenia biznesu, czyli z jednej strony patrzy na konsumenta, na konkurencję, na model biznesowy, na to, w jaki sposób ta firma ma zarabiać, bo przecież każdy biznes ma zarabiać. Praca pełni tylko pewną formę, która jest najbardziej odpowiednia dla słuchacza. Zalecamy jej prezentację, bo będąc w biznesie, prezentacja jest podstawowym narzędziem komunikacji naszych pomysłów.

Pojawiła się też sugestia od jednego z prowadzących, żeby uwzględnić podsumowanie pracy w formie elevator speech, w którym należy poruszyć najważniejsze punkty: dla kogo, jaki problem, jakie rozwiązanie, w jaki sposób ma to zarabiać. Podsumowując, studia kończą się tym, że słuchacz rozumie, komu chce pomóc i jak może to zrobić oraz w jaki sposób będzie na tym zarabiać. Bo monetyzacja jest konieczna, żeby zachować biznesowy aspekt.

Wyłania nam się z tej rozmowy obraz studiów interdyscyplinarnych, bardzo szerokich, a jednocześnie takich, które dają możliwość, obrania wielu dróg zawodowych. Czy można na Ciebie liczyć jeżeli kandydaci mają pytanie albo zastanawiają się, czy to jest droga dla nich?

Oczywiście, jestem zawsze do dyspozycji. Można mnie znaleźć na LinkedIn jeżeli ktoś chce porozmawiać. Na pierwszy rzut oka studia brzmią jak bardzo dużo naładowane do jednego worka. Ale są to wszystkie aspekty, które są konieczne człowiekowi do prowadzenia i do osiągnięcia sukcesu w biznesie. Na tym się skupiamy, prowadząc te zajęcia, żeby każdy ze słuchaczy wyniósł 100% tego, co potrzebuje, żeby osiągnąć sukces w swoim własnym biznesie.

Zachęcamy do zainteresowania się ofertą studiów podyplomowych Product & Brand Management. Rekrutacja już trwa – dwa semestry, czyli 160 godzin zajęć dydaktycznych rozpoczyna się jesienią.