Mateusz Biziorek – Absolwent kierunku Kreatywna Produkcja Filmowa – w ramach swojej pracy dyplomowej zrealizował film „Kobieta z Marmuru”, w którym wzięła udział sama Krystyna Janda. Co więcej, premiera produkcji odbyła się w Warszawie, w Teatrze Polonia założonym przez Fundację Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury.
Wyjaśnij nam, proszę, o czym opowiada Twój film?
Mateusz Biziorek: Punktem wyjścia mojego filmu „Kobieta z marmuru” jest film „Człowiek z marmuru” Andrzeja Wajdy. Jest to historia studenta kierunku filmowego, Mateusza, który pracuje również w lokalnej telewizji i próbuje przekonać swoją przełożoną, dyrektor programową, że w jego filmie dyplomowym zagra Krystyna Janda. Oczywiście, programowa zbywa go, tłumacząc, że pomysł jest niedorzeczny i żeby zajął się „normalnymi” historiami „zwykłych” ludzi. Bohater jednak wyrusza do Warszawy. Po drodze spotyka kustosza w Muzeum Narodowym, poznaje także zapomnianą diwę teatru. W końcu dociera do Teatru Polonia i spotyka Krystynę Jandę. Ale jak mu poszła rozmowa z Jandą tego nie wiem 🙂
Z takich ciekawostek, to serio pracowałem w lokalnej telewizji, a programową zagrała naprawdę moja szefowa, dyrektor programowa, która w rzeczywistości jest o wiele milsza, niż w filmie.
Co było dla Ciebie największym źródłem inspiracji podczas pracy nad filmem dyplomowym?
Mateusz Biziorek: Oczywiście, Pani Krystyna Janda i film „Człowiek z marmuru” Andrzeja Wajdy. Ale również czerpałem z siebie, z bardzo silnego pragnienia, które we mnie było do stworzenia tego filmu. Pamiętam jak od długiego czasu, czułem, że muszę obejrzeć „Człowieka z marmuru”. Ufam swojej intuicji, dlatego włączyłem film, a wyłączyłem po słynnej scenie na korytarzu, bo wiedziałem już jaki film chcę zrobić i że musi zagrać w nim Pani Krystyna.
Jakie były Twoje największe wyzwania podczas pracy nad tym filmem?
Mateusz Biziorek: No właśnie myślałem, że przekonanie Pani Krystyny Jandy do zagrania w filmie 🙂
A jak wyglądał proces samych rozmów z Krystyną Jandą i nawiązywanie z nią współpracy? Czy było to trudne zadanie?
Mateusz Biziorek: To jest tajemnica 🙂
I niech nią pozostanie, a czy możesz opowiedzieć o szczególnie pamiętnym momencie z pracy nad tym projektem?
Mateusz Biziorek: Cały proces pracy nad filmem był dla mnie szczególny, ale chyba dwa momenty były dla mnie najważniejsze. Spotkanie z Aloną Szostak i spotkanie z Panią Krystyną Jandą. Dwa totalnie magiczne spotkania na planie i ogromny zaszczyt.
Premiera filmu w Teatrze Polonia to ogromne wyróżnienie. Jakie były Twoje odczucia, gdy dowiedziałeś się, że Twój film będzie tam wyświetlany?
Mateusz Biziorek: To było spełnienie moich marzeń, takie dopełnienie mojego filmu i nie wyobrażam sobie lepszego miejsca na premierę „Kobiety z marmuru” niż Teatr Polonia.
Jakie były reakcje Twoich bliskich i samej Krystyny Jandy na końcowy efekt filmu? Jak zareagowała publiczność na Twój film? Czy otrzymałeś jakieś szczególne komentarze, które zapadły Ci w pamięć?
Mateusz Biziorek: Moi najbliżsi byli szczęśliwi i wzruszeni. Pani Krystynie bardzo podobał się film, zresztą, to było surrealistyczne uczucie siedzieć obok Pani Krystyny na premierze i oglądać swój film. Reakcje publiczności podczas oglądania były wymarzone. Bardzo żywe, spontaniczne, śmiali się tam, gdzie „powinni” się śmiać 🙂
Czy masz już jakieś projekty w planach lub rozpoczęte, które mógłbyś nam przybliżyć?
Mateusz Biziorek: Coś tam sobie piszę i zobaczymy co z tego wyjdzie.
W takim razie czekamy na kolejne projekty 🙂 Nie może obejść się oczywiście bez pytań o Twoją przygodę ze studiami. Co skłoniło Cię do wyboru właśnie Kreatywnej Produkcji Filmowej?
Mateusz Biziorek: Nie było takiego kierunku nigdy wcześniej w Poznaniu i z takimi wykładowcami. Przede wszystkim przekonała mnie kadra, która była na najwyższym poziomie. Nie musiałem wybierać się na Produkcję Filmową do Łodzi, czy Katowic, bo miałem ją na miejscu. Miałem również ogromne szczęście i przyjemność pracować z Joanną Malicką, która była moją promotorką, a teraz jest moją dobrą koleżanką. Przy pracy nad filmem dyplomowym Joanna bardzo mnie wspierała, ale też dużo się od niej nauczyłem i ciągle uczę.
Jakie rady dałbyś studentom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z produkcją filmową?
Mateusz Biziorek: Idźcie za swoją intuicją, bierzcie jak najwięcej od wykładowców i nie odpuszczajcie. Powodzenia!
Gratulujemy Mateuszowi produkcji jak i samej premiery w Teatrze Polonia. Z niecierpliwością czekamy na kolejne sukcesy, którymi chętnie się z Wami podzielimy!
Drodzy studenci, studentki i osoby studenckie, Wy również możecie tworzyć, działać i osiągać swoje cele – to wszystko w Collegium Da Vinci – uczelni ludzi ciekawych!